Moja koteczka.
Przez z kilka lat przerwy od zamieszczania postow, jakichkolwiek , wiele sie zmienilo.
Na swiecie, u mnie, wogole.
Od prawie 3 lat mamy koteczke, Mikę.
To moje lekarstwo na depresje , ktorej nabawilam sie po wypadku i po tzw pandemii.
Mika jest moim terapeutą , wszyscy kociarze i kociary wiedzą o czym mówię.
Mika jest koteczka delikatną jak przystoło na "dziewczynkę" , ale jest indywidualistką, z raczej silnym charakterkiem.
Nie lubi byc brana na rece , a na kolana przyjdzie wtedy kiedy ona chce.
Jest kotkiem domowym ale wychodzi spacery do naszego przydomowego ogrodka nawet teraz, zimą.
Potrafi upomniec sie o taki spacer kazdego ranka ...jak piesek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz